Malowanie ścian na biało nie zawsze okazuję się tak proste jak mogłoby się wydawać. Szczególnie jeśli do remontu mamy korytarz, a zarazem klatkę schodową o wysokości 5,40m (razem z wysokością parteru 8,90m). Dodatkowym utrudnieniem była drewniana konstrukcję dachu, wymagająca usunięcia starej powłoki oraz konieczność całopowierzchniowego szpachlowania ścian.
Kolejnym wyzwaniem było pogodzenie prac remontowych z codziennym funkcjonowaniem inwestorów, którzy byli obecni podczas remontu, a ich biura, sypialnia i łazienka znajdowały się na piętrze. Konieczne było zabezpieczenie tych pomieszczeń w taki sposób, aby kurz się do nich nie dostawał, a domownicy mogli z nich korzystać i swobodnie się przemieszczać.
Korytarz według projektu miał mieć obniżony sufit, gdy jednak poprzedni właściciele, którzy budowali dom ujrzeli oryginalną oraz złożoną konstrukcję zakochali się w niej od pierwszego wejrzenia więc postanowili jej nie chować przed światem, lecz wyeksponować i nadać wnętrzu unikalny charakter.
Kompleksowe przygotowanie powierzchni do malowania
Belki, które pierwotnie miały być zakryte, były nieszlifowane, miały na sobie resztki tynku i szpachli oraz zostały pomalowane farbą bez wcześniejszego wyczyszczenia powierzchni. Zastany efekt nie satysfakcjonował obecnych właścicieli, którym zależało na najwyższej jakości wykończenia.
Inwestorzy przy okazji renowacji belek zlecili nam również całopowierzchniowe nałożenie gładzi na ściany w celu ich wyrównania. Podczas remontu priorytetowe było dokładne zabezpieczenie pomieszczenia. Na drewnianą podłogę zostały położone, docięte na wymiar płyty HDF, których łączenia zostały oklejone taśmą (zdjęcie poniżej po lewej). Wszystko to miało na celu uniknięcia uszkodzeń, zarysowań, wgnieceń, zachlapań farbą.
Kluczowe również było stworzenie nad schodami platformy z otwieraną klapą, umożliwiającej rozstawienie rusztowania oraz przemieszczanie się pomiędzy kondygnacjami (widoczne na zdjęciu powyżej po prawej stronie). Regał z książkami, drzwi, okna oraz balustrady zostały dokładnie oklejone mocną folią budowlaną, aby do minimum ograniczyć możliwość zabrudzenia i uszkodzenia (zdjęcie poniżej po lewej).
Zabezpieczenie pomieszczenia, rozstawienie rusztowania oraz odpowiednia organizacja pracy z wykorzystaniem niezbędnych narzędzi na niewielkiej powierzchni stanowiła nie lada próbę. Dwa dni upłynęły na przygotowaniu powierzchni do malowania: szlifowaniu belek w celu usunięcia starej farby, a także naprawie ubytków i pęknięć na ścianach i suficie. Dwa kolejne dni zajęło również całopowierzchniowe nałożenie dwóch warstw gładzi na ścianach, które po wyschnięciu wymagały dokładnego szlifowania.
Gdy już się nie kurzyło konstrukcja dachu została zabezpieczona podkładem do drewna Tikkurila Multistop. Specjalne właściwości tego produktu wiążą substancje wydostające się z drewna z warstwą gruntu pozostawiając powłokę nawierzchniową wolną od plam i przebarwień.
W następnej kolejności ściany i sufit zostały zabezpieczone farbą podkładową Tikkurila Optiva Primer (zdjęcie powyżej po prawej).
Dla inwestorów ważne było osiągnięcie jednolitości kolorystyczno-połyskowej na wszystkich malowanych elementach: belki dachowe, ściany, sufit, drzwi, listwy przypodłogowe. Naszą rekomendacją było zastosowanie dwóch produktów: Tikkurila Everal Aqua na belki, drzwi i listwy oraz Tikkurila Optiva White na sufit i ściany.
I wreszcie malowanie na biało
Po wykonaniu wymalowań próbnych, właściciele zdecydowali o pomalowaniu wszystkich elementów jednym produktem – Tikkurila Optiva White, która nadała wnętrzu wyjątkowy charakter.
Ostatnim etapem był montaż lamp, włączników, kontaktów, dokonanie drobnych poprawek oraz dokładne posprzątanie po sobie. Zadanie wykonane, inwestorzy usatysfakcjonowani, nic tak nie cieszy jak zadowolony klient.